niedziela, 15 listopada 2015

Moje początki z gitarą! :) Część I.

Buona Sera! :) Czyli po włosku po prostu Dobry wieczór :)


Jak minął Wam weekend? :) Ja w końcu mogę cieszyć się tym że nie muszę kolejny dzień z rzędu wstawać na 6 do pracy :) Uwierzcie że jest to męczące na dłuższą metę.

       W tym momencie posłużę się klasykiem, a mianowicie:

     Jako, że Lech Roch Pawlak określił już całą sytuację, więc może wypadałoby już zacząć :)
Z tą gitarą to u mnie się zaczęło chyba tak po prostu z przypadku ;) Na pewno głównym bodźcem było to, że mój kuzyn, który był szkole muzycznej w klasie fortepianu na gitarze sam się nauczył grać. Powiedziałem wtedy sobie: "skoro on nauczył się po szkole muzycznej, to ja nauczę się bez tego". Początki były trudne :) Nauka na pożyczonej gitarze, palce poprzebijane do krwi bo kilkugodzinnej codziennej nauce, ale po tylu latach jestem w stanie stwierdzić, że było warto! :)


    Na dobranoc wrzucam Wam mój pierwszy filmik z dwiema gitarowymi balladami :)
Zapraszam do słuchania i komentowania :)


Miłej nocy! :)
Ciao :)

3 komentarze:

  1. Kiedy słucham to jak grasz zza ściany szyjąc kolejnego Uszytka jestem pełna podziwu, że sam się tego nauczyłeś ! Jestem z Ciebie dumna Kochanie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy masz jakieś plany związane z grą na gitarze?

    OdpowiedzUsuń
  3. Owszem :) chciałbym zainwestować w gitarę elektryczną by móc rozwijać i poszerzać swój repertuar. Myślałem również o zespole rockowym ale póki co to odległa idea. Skupiam się na razie na doskonaleniu warszatatu, ciągłej nauce :)

    OdpowiedzUsuń