Korzystając z tego, że w końcu mam wolne postanowiłem coś naskrobać :)
W poprzednim moim poście, napisałem skąd u mnie wzięło się zamiłowanie do gitary :) Dziś opowiem trochę jak brnąłem w to dalej ;)
Pierwszą moją piosenką jakiej nauczyłem się grać było Smoke On The Water z repertuaru grupy Deep Purple. Niepisana wieść gminna głosi, że podobno każdy zaczynał od tej piosenki :)
Na początku przez dobre 3-4miesiące uczyłem się na pożyczonej gitarze, wydrukowałem sobie akordy i dzień w dzień po kilka godzin przyzwyczajałem palce do odpowiednich chwytów, nierzadko były poprzebijane do krwi ale jestem w stanie stwierdzić że było warto :)
W końcu musiałem oddać pożyczoną gitarę i przez ponad miesiąc musiałem zaprzestać naukę. Na szczęście tylko na miesiąc bo wtedy właśnie kupiłem sobie swoją pierwszą i jak do tej pory jedyną gitarę, która wiernie mi służy do tej pory.
Mój Durango Mg-900 |
Gdy w końcu moja gra gitarowa miała już jakieś podstawy, postanowiłem wziąć się za muzykę konkretnych zespołów. Na pierwszy ogień poszły klasyki takie jak The Rover Led Zeppelin no i oczywiście AC/DC. Wybrałem Highway To Hell a także Hells Bells ponieważ wydawały mi się najłatwiejsze :) Czas oczywiście zweryfikował moje przekonania :)
Od tamtego momentu minęło już ponad 8 lat a ja z dumą patrze w lustro ciesząc się z tego że sam się tego wszystkiego nauczyłem, że sam do tego doszedłem.
W niedalekiej przyszłości mam zamiar kupić sobie gitarę elektryczną marki Epiphone. Chodzi tu mianowicie o model G400 w kolorze Worn Cherry. Chyba że moja Kochana Narzeczona bedzie mi chciała jakiś prezent sprawić na Boże Narodzenie to wtedy będę miło zaskoczony :)
https://www.mansons.co.uk/product/epiphone-g-400-pro-cherry-4553 |
Na pożegnanie wrzucam dzisiejszy filmik z małym mixem znanych utworów AC/DC. Wiem że nie zawarłem w nim wszystkich znanych utworów, ale jestem przekonany że miło będzie Wam się go słuchało! :)
Do kolejnego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz