czwartek, 26 listopada 2015

Moje przemyślenia, atak i brak tłumaczenia !



Witajcie Kochani !







    Wczoraj na moim profilu doszło do pewnej "afery" otóż, pewna Pani oskarżyła mnie o kopiowanie wzoru pewnej zabawki - renifera. Uwierzcie mi, że zdjęcie nie miało znaku wodnego, nie było podpisane czyje jest. Wyskoczyło z setkami innych zdjęć, po wpisaniu hasła "wykrój na renifera".




    Nie piszę tego posta by się wytłumaczyć, ale po to by sobie ulżyć. Owszem może naruszyłam prawa autorskie, odszukałam w internecie źródło oraz książkę, którą mam zamiar zamówić, bo jest w niej wiele wzorów. Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie jestem w ciąży, na wszystko reaguję bardziej emocjonalnie. Był moment słabości, ale wszystko mija z czasem - trzeba szybko podnieść się z porażki i dalej działać w tym co sprawia przyjemność.




    Nie miałam na celu kopiować, powielać ani kraść czyjegoś pomysłu. Renifera narysowałam na oko, na życzenie małej Zuzi, której się spodobał. Chciałam by chociaż trochę był podobny. Jak dla mnie wyszedł całkiem nieźle. Został usunięty ze strony, by nie denerwować Pani która zaczęła ową sprawę.




Naruszenie praw autorskich ? A kto ich nie narusza w dzisiejszych czasach ?

   Czy jak wchodzę na grupy rękodzielnicze i widzę pełno królików tilda, aniołów i innych tego typu dzieł, mam być zła i atakować każdego z osobna, że skopiował mojego królika, bo ja dzień wcześniej pobrałam wykrój z internetu i zrobiłam takiego samego ? Nie, nie jest taki sam. Każda maskotka, uszytek czy inne dzieło jest niepowtarzalne, niesamowite i jedyne w swoim rodzaju. Każda maszyna wbija inaczej igłę w materiał, czy to bawełnę czy płótno, każda ręka doszywa elementy inaczej, prosto czy krzywo. Dlaczego mam się złościć na kogoś kto zrobił to podobnie. Nie oszukujmy się, w internecie jest pełno wzorów - które może każdy pobrać i przy odrobinie umiejętności zwykłą igłą i nitką uszyć sobie lalkę tildę.




   Pokażę Wam lalka tilda pełno jest ich w internecie, wykroje, jak zrobić, jak wykroić i uszyć. Wykroje są ogólnodostępne, pewnie w książce jest zawarte więcej szczegółów, opisów i detali.

   Są tacy co mają wyobraźnię i uszyją "na oko", a są tacy którzy potrzebują do tego książek i specjalnych umiejętności. Tak bywa, nic z tym nie zrobimy.






    Zapytanie mam jedno, skoro ktoś wyszuka w internecie coś co chce uszyć - czemu nie może tego użyć ? Uszyć na podobę, może być to dla kogoś nieudaną podróbą czy marną podobizną, ale jest nasza, to my siedzimy i bez wykroju próbujemy choć trochę się zbliżyć do celu.




    Myśląc o bombkach ze wstążki bo i to mi się obiło o uszy, widzę wiele takich i wszystkie są takie same, mają inne kolory, wzory, ale są podobne. To czy Pani A. ma być zła na Panią B. że zrobiła bombkę na kuli styropianowej ze wstążki firmy xxx, ułożyła kwiatki milimetr dalej niż ona ale nie spsiukała całości brokatem. Dwie takie same bombki ? Otóż nie, jedna jest "spisikana" brokatem a druga ma kwiatki o milimetr dalej.

Może jest podróbą, marną kopią ale jest inna. Każdy powinien doceniać to co tworzy, nawet jeśli jest to podobne do innych. Bo czego teraz nie ma co nie jest kopiowane na oryginale.




Torebki Prady, Chanel czy buty Pumy bądź Adidasa. Wszędzie tego pełno.




Czy ktoś kto siedzi w domu i rysuje sobie wykrój na kotka, sam się trudzi i wymyśla a później wchodzi na stronę i widzi tego kotka u kogoś sławnego, ma być zły ? a może ten ktoś sam też wymyślił a może zakupił książkę? Dlaczego mamy z góry osądzać kogoś, że zrobił coś z premedytacją?

A może nie widział ? Nie miał innej możliwości, chciał zrobić coś szybko, pochwalić się.




  Dużo pytań się nasuwa, doskonale rozumiem żal i złość Pani, ale skoro robi takie zabawki to czemu nigdzie nie ma napisane z jakiej książki pochodzą wykroje ? Obszukałam wszystko, ale nie było takiej informacji. Znalazłam ją sama, co nie było wcale takie trudne, sama się na talerzu podała "książka".




Jestem w trakcie zamawiania i wtedy uszyję oryginał, nie marną podróbę - jak to "znawczyni" nazwała. Nie mam na celu nikogo urazić ani obrazić, bronię się tylko - przed frustracją - bo w ciąży wystarczająco dużo mam innych uczuć.







Z każdym dniem napływają do nas dobre wiadomości, Filipek już niedługo się urodzi, wszystko mamy przygotowane. Moje szycie staje się coraz większą pasją !




Dzięki za uwagę!







Dziś na MNISIOWIE pojawi się rozdawajka z okazji zbliżających się mikołajek. Bądźcie czujni !

Buzi :)


ps. mała poprawka ! tutaj :)

1 komentarz:

  1. Dobrze ze wyrzucilas to wszystko z siebie :) nie patrz na innych bo każdy na kimś się wzoruje,,najważniejsze to robić to co się lubi i czerpać z tego przyjemność tak jak Ty Skarbie :*

    OdpowiedzUsuń